Miłość, droga pani Schubert... - Ewa Lipska
Trzymam właśnie w dłoniach nowy tomik krakowskiej Poetki Ewy Lipskiej. Chwilę temu przeczytałam ostatni tekst. W tym zbiorku otrzymujemy nie wiersze, a krótkie liściki do Pani Schubert.Każdy tekst to jakby kolejny etap w znajomości i wspomnienia z tym związane. Przyznam się, choć to haniebne, jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Poetki. Jakże jednak piękne, pełne, obfitujące w słowa, które łączą się ze sobą w zaskakujące zdania. Krótkie, ale cudownie treściwe, zawierające w sobie wszystko to, co jeden człowiek chce powiedzieć drugiemu, kiedy kocha. W tekstach tych pełno jest uczuć – tęsknoty, miłości, uwielbienia. Spotykamy tu również strach, niepokój, smutek i samotność. Ale te wszystkie słowa razem łączą się nierozerwalnie w jedno: miłość. A oto fragment tomiku: MIŁOŚĆ Droga Pani Schubert, temperatura naszej miłości wynosi 1200 stopni Celsjusza. To wystarczy, by stopiło się złoto. Czy to, co zaczęło się w ogniu, ma szanse na pożar? I czy zdążymy jeszcze uciec od chłodn...