Szachy - Jan Kochanowski
Król duński Tares chciał wydać za mąż swoją córkę Annę, nie mógł jednak dokonać wyboru wśród kandydatów. Ostatecznie pozostali dwaj najwytrwalsi rycerze: Fiedur i Borzuj. Aby nie doprowadzić do krwawego pojedynku nakazał im rozegrać partię szachów o rękę królewny. Rozgrywka toczyła się przez wiele dni. Serce królewny skłaniało się wyraźnie w kierunku Fiedura, jednakże ten zaczynał przegrywać. Dziewczyna zakradła się więc nocą do pokoju z szachownicą, aby zmienić położenie figur, ale okazało się, że komnata jest pilnie strzeżona. Ostatecznie więc udzieliła rady kochankowi, doprowadzając dzięki temu do zwycięstwa.
Kochanowski podbił tym utworem moje serce miłośnika szachów i sztuki wojennej. Po mistrzowsku zaskakujące porównania ruchów szachowych połączone z klasycznym pięknem wiersza i staropolszczyzną zasługują u mnie na najwyższy szacunek i podziw.
Ocena książki: 9/10 (nie 10/10, bo chwilami jednak trudny język...)
A to dziwne, że "Odprawa..." oceniona na 1 a "Szachy" aż na 9. Poziom trudności języka podobny, widocznie tematyka bardziej przystępna.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w "Szachach" tematyka była bardziej przystępniejsza 👍.
Usuń