ŚWIAT MELODY

 




Reżyseria: Amber Sealey

Scenariusz: Daniel Stiepleman

Produkcja: USA

Obsada:

W wersji polskiej udział wzięli:

  • Kamil Kula – Chuck Brooks
  • Anna Sroka-Hryń – Wewnętrzny głos Melody
  • Jolanta Wołłejko – Pani Vi
  • Zuzanna Saporznikow – Doktor Katherine Ray
  • Antonina Żbikowska – Medi-Talker
  • Wojciech Żołądkowicz – Wallace Dimming

W pozostałych rolach:

  • Anna Apostolakis – Dyrektor Antenucci
  • Aleksander Bożyk – Willy
  • Kamila Brodacka – Pani Gardner
  • Jędrzej Czerwonogrodzki – Paul
  • Agnieszka Fajlhauer – Doktor Hughly
  • Tymon Kasa – Connor Bates
  • Klaudiusz Kaufmann – Len Kingsley
  • Marianna Kłos – Maria
  • Julia Kostow – Jodie
  • Klaudia Kuchtyk – Sue
  • Mateusz Kwiecień –
    • Narrator w muzeum #1,
    • Prezenter
  • Maja Stec – Elena
  • Marta Markowicz – Pani Billups
  • Emilia Niedzielak – Sandrine
  • Kajetan Kucharski – Rodney Walsh
  • Kamil Pruban –
    • Narrator w muzeum #2,
    • Agent
  • Zofia Nowosielska – Rose Spencer
  • Szymon Roszak – Bouncer
  • Anna Stolarska – Claire West
  • Janusz Wituch – Stephen Hawking
  • Lidia Sadowa – Diane Brooks
  • Anna Szymańczyk – Mama Rose
  • Oskar Berliński
  • Julia Borkowska
  • Franciszek Kalinowski
  • Aleksander Kaźmierczak
  • Adrianna Kosiorek
  • Kajetan Kucharski
  • Cezary Kwieciński
  • Jakub Nakielski
  • Aleksandra Niedzielak
  • Franciszka Pietr
  • Lena Schimscheiner
  • Konrad Szymański
  • Piotr Tołoczko
  • Anna Wodzyńska
  • Magdalena Wojtacha
  • Teresa Zdanowska

Studio dźwiękowe: IYUNO POLSKA
Reżyseria: Joanna Węgrzynowska
Tłumaczenie i dialogi: Anna Izdebska
Realizacja nagrań, montaż i miks: Mateusz Michniewicz
Organizacja nagrań: Jagoda Patkowska
Kierownictwo produkcji: Walentyna An-Grodzka
Producent polskiej wersji językowej: Dominika Kotarba – Disney Character Voices International, Inc.


Melody Brooks to bystra i dowcipna szóstoklasistka z porażeniem mózgowym. Porusza się na wózku inwalidzkim i nie potrafi mówić, przez co inni ludzie są przy niej skrępowani i litują się nad nią. Chociaż jej rodzice zagorzale jej bronią, Melody chciałaby być zauważana i słyszana przez resztę świata. Pewna młoda nauczycielka zauważa niewykorzystany potencjał dziewczynki i namawia ją, żeby dołączyła do zwykłej klasy. Pomimo wielu trudności Melody prowadzi szkolny zespół quizowy do zwycięstwa w turnieju. W międzyczasie dzięki swojemu nowo odkrytemu głosowi, Melody staje się inspiracją dla swojej rodziny, dyrektorki, przyjaciół, ekscentrycznej sąsiadki, a nawet dla własnej złotej rybki.

Po przeczytaniu książki mogę śmiało powiedzieć, że „Tylko w mojej głowie” to książka, która wywołała u mnie śmiech i dobre samopoczucie. Kiedy Melody otrzymała Medi-Talkera, była absolutnie zachwycona. Książka tak mi się spodobała, że ​​miałam duże nadzieje i oczekiwania co do ekranizacji. Niestety, to jeden z tych momentów, w których muszę przyznać, że wolę książkę od filmu.

Nie zrozumcie mnie źle, aktorzy byli trafni i przedstawili postacie tak, jak sobie wyobrażałam. Jednak fabuła znacznie różniła się od oryginalnej książki (a po obejrzeniu filmu jeszcze raz sprawdziłam fragmenty książki) . Jak na film trwający prawie dwie godziny, minął niezwykle szybko. Sceny zmieniały się szybko, przez co cały film wydawał się pośpieszny. W jednej chwili rybka wyskakuje z miski, a w następnej Melody jest już w klasie włączającej. Zaledwie kilka dni po spotkaniu z Rose Melody postanawia zaprosić ją na „wystawę kosmiczną”, mimo że tak naprawdę ze sobą nie rozmawiały. Scena w centrum handlowym była urocza, ale dodanie innych przypadkowych scen i oczekiwanie, że będzie dobrze działać, nie było skuteczne. Konsultacje z autorem książki mogłyby znacznie poprawić dokładność i spójność filmu.

Sceny zmieniały się szybko, a postacie, które odegrały ogromną rolę w książce, były ledwo widoczne. Na przykład postać pani V pojawiła się tylko około trzech do czterech razy w bardzo krótkich scenach. Catherine, studentka, która miała towarzyszyć Melody podczas zajęć integracyjnych, również była rzadko widziana. Niektóre sceny z filmu nie miały miejsca w książce. Na przykład scena, w której zespół Whiz Kid zostaje poinformowany, że Melody dołączy, a Rose zostanie zastępcą, nigdy się nie wydarzyła. Rose nigdy nie powiedziała Melody niegrzecznego komentarza, że ​​spędza z nią czas tylko dlatego, że rodzice obiecali jej iPoda. Melody nigdy nie była na wystawie kosmicznej; to było akwarium. Pani V zaprosiła Melody i jej rodzinę, a Melody zaproponowała przyprowadzenie Rose. Spotkali tam Claire i Molly, ponieważ były harcerkami na wycieczce, a nie na zewnątrz. Melody nigdy nie dowiedziała się o Medi-Talkerze, obserwując, jak mężczyzna go używa; dowiedziała się o tym od Catherine.

Pominięto wiele scen, co ma sens, bo nie da się zmieścić wszystkiego z książki w jednym filmie. Jeśli jednak film trwa prawie dwie godziny, należało włożyć więcej wysiłku w uwzględnienie kluczowych scen.

Było jeszcze kilka innych nieścisłości. Gdzie były sceny studyjne z panią V? Gdzie był pies Butterscotch? Penny żyła, gdy ryba wyskoczyła z miski, co nie miało miejsca w książce. Pan Dimming nigdy nie zadzwonił, aby powiedzieć rodzinie Melody, że samolot został odwołany, a rodzina Melody nigdy nie skonfrontowała się z zespołem Whiz Kid po tym, jak ją porzucili. Scena, w której Melody i jej rodzina udają się do kobiety po Medi-Talker, nigdy się nie wydarzyła. Poszła z matką do lekarza-mężczyzny, który się wściekł, bo lekarz zasugerował pozostawienie Melody w domu dla „ludzi takich jak ona”, bo może być ciężarem. Nigdy nie próbowali zdobyć Medi-Talkera i udać się do lekarza, żeby zobaczyć, jak mądra była w tej samej scenie.

Czytając komentarze widać wyraźnie, że wielu widzów nie czytało książki. Ta filmowa adaptacja, choć z udziałem świetnych aktorów, nie pozostała wierna oryginalnej historii, co spotkało się z moim rozczarowaniem jako fanka tej książki.















Ocena książki:  6/10








Komentarze

  1. Czytałem książkę i oglądałem film. Zgadzam sie z treścią recenzji. Do mnie też bardziej przemawiała książka. Dodam jeszcze, że niezbyt podobał mi się polski dubbing, miałem wrażenie, że był zrobiony niedbale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że książka bardziej wzruszała. Co do dubbingu to jakoś nie zauważyłam...

      Usuń
  2. Chętnie bym obejrzała ten film, ale niestety nie mam Disney+ :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś podała gmaila to bym ci wysłała go mailem i byś sobie obejrzała na kompie lub telefonie.

      Usuń
    2. telenowele099@gmail.com

      Usuń
    3. Dzisiaj ci przesłałam. Jakbyś miała jakieś problemy z odtworzeniem pliku to pisz.

      Usuń
    4. Aha i dodałam nową recenzję na blogu - Po prostu Anne

      Usuń
    5. JAK WYGLĄDA SPRAWIA TOSIA Z TWOIM FACEBOOKIEM MASZ ZAMIAR COŚ ZROBIĆ. BRAKUJE MI NASZYCH ROZMÓW

      Usuń
    6. Mi też brakuje pogaduch, ale co mam zrobić? Nie mogę wejść na Fejsa, bo nie da się odzyskać konta, a nowego też nie założe.

      Usuń
    7. A masz Skype - bo jeśli nie to łatwa jest rejestracja. A jeśli tak to daj namiary - tam możemy pisać podobnie jak na facebooku.

      Usuń
  3. Film był spoko, ale muszę przeczytać jeszcze książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj - uwierz mi bardziej ci się spodoba niż film.

      Usuń
  4. Oglądałam, ale o sto kroć lepsza książka. Przynajmniej moim zdaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko twoim. Ja też zakochana byłam bardziej w książce niż w filmie.

      Usuń

Prześlij komentarz