Poetka realizuje wprawdzie konterfekt twórcy określanego jako poeta doctus, ale czyni to środkami na wskroś lirycznymi, przy pomocy obrazu, emocji i metafory. Daleka jest od jakichkolwiek popisów, wszystko bowiem, co czyni, ma służyć poezji w najczystszej, najszlachetniejszej postaci. Gdy zaś sięgam po jej eseje naukowe, dostrzegam wyraźne wpływy poetyckiej wyobraźni autorki. Czy z tego miałoby wynikać, że żywioł poezji stawia Zarębianka ponad żywiołem ratio? Być może tak jest, chociaż odpowiedź znowu nie jawi się jako prosta i oczywista, bo przecież jej wiersze – chociaż emanujące emocjami, będące w najlepszym sensie tego tradycyjnego zwrotu „mową uczuć” – zawierają w sobie głęboką mądrość, która zdaje się wyrastać z kilku źródeł, a to: wiedzy, doświadczenia, intuicji i wiary. Na zaprezentowany wybór poezji Zofii Zarębianki złożyły się wiersze publikowane wcześniej (1992–2017) w...