Piraci z Karaibów: Na krańcu świata - Tui T. Sutherland

 


Jeśli sądzicie, że kapitan Jack Sparrow na zawsze trafił do morskiego piekła, mylicie się! Zwykle skłócona piracka brać jednoczy się, aby wspólnie wystąpić przeciwko potężnej Kompanii Wschodnioindyjskiej, która zamierza panować nad wodami. Ale w tej grze każdy dba o własne interesy: Will Turner, pragnący uwolnić ojca od służby na upiornym statku, Elizabeth jako piracki kapitan, buntownik Barbossa, Beckett z Kompanii Wschodnioindyjskiej i oczywiście Jack Sparrow, który knuje najbardziej i najgorzej na tym wychodzi. Do tego na scenę wchodzą chińscy piraci, a kapłanka Tia Dalma uruchamia najpotężniejsze czary…

Książka „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata” powstała na podstawie filmu przygodowego o tym samym tytule, w każdej książce znajduje się wkładka z fantastycznymi zdjęciami!

Książka , jak pozostałe z cyklu są fajnym dodatkiem do filmów. Stanowi przydatne źródło informacji , których ukazanie nie było możliwe w filmie. Polecam szczególnie fanom serii o Jacku Sparrowie , którzy nie mogą oderwać się od przygód szalonego i niesamowitego pirata z Karaibów.









Ocena książki: 4/10

Komentarze

  1. Coś mi nie pasuje w tych recenzjach - w poprzedniej o "Piratach..." było, że książka beznadziejna, a teraz czytam, że wszystkie te książki "są fajnym dodatkiem do filmu". Zrobił mi się mentlik w głowie. 🙂 A w ogóle to już okładka i potwór na niej ukazany zniechęcają mnie i do filmu, i do książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ogólnie są fajnym dodatkiem do filmu, ale brakuje im pewnych rzeczy. Dlatego może mieć pan mętlik. Fakt mnie Davy Jones też się nie podoba, taki mackowaty, ale ogólnie filmy bardzo lubię.

      Usuń
  2. 👍Teraz dopiero zauważyłem, że napisałem mętlik z błędem, a moja była uczennica poprawnie. Należy się szóstka! 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że sam pan zauważył, bo gdyby uczennica wytknęła pomyłkę, byłoby gorzej 🤭

      Usuń
    2. Nie miałbym pretensji, też bym dał szóstkę 🙂

      Usuń

Prześlij komentarz