Alfred Wiewiór i zagubione baletki (tom 7) - Agnieszka Stelmaszyk, Hubert Grajczak
Alfred Wiewiór ponownie wkracza do akcji! Przeczytajcie siódmy tom dziko zwierzęcej serii detektywistycznej z tekstem Agnieszki Stelmaszyk i ilustracjami Huberta Grajczaka.
Po zimowej przerwie Alfred, Stefan i Maciek z radością wracają do pracy. Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z zagadką zaginionych baletek pewnej młodej, utalentowanej baletnicy. Żeby dowiedzieć się, co wydarzyło się w ekskluzywnej szkole tańca pani Delfiny Orskiej, detektywi postanawiają wmieszać się w grupę uczniów – nowe śledztwo prowadzą w tutu, rajtuzach i baletkach. Dlaczego jednak dyrektorka wyraźnie próbuje im przeszkodzić w odkryciu prawdy? Czy ktoś chciał zaszkodzić młodej primabalerinie? I czy w sprawę jest zamieszana mama głównej rywalki dziewczyny? Czas nagli, bo do wielkiej premiery pozostało już tylko kilka dni, a Milenka nie wystąpi bez swoich szczęśliwych bucików.
To 7 tom serii o niestrudzonym tropicielu tajemnic, poszukiwaczu przygód i pogromcy niewyjaśnionych zagadek – Alfredzie Wiewiórze, detektywie, który w Parku Księżycowym ma swoje biuro. To mistrz hulajnogi, który uwielbia łamigłówki i odznacza się doskonałą pamięcią. Jego przyjaciel Maciej – to jeż marzyciel, za dnia błądzący myślami w obłokach, a nocą nie mający sobie równych w tropieniu i bezszelestnym skradaniu się i Stefan – dzik optymista, który uwielbia żołędzie i niespodzianki.
Po zimowej przerwie detektywi wrócili do pracy. Tym razem przyszło im się zmierzyć z zagadką zaginionych baletek pewnej młodej, utalentowanej baletnicy. Żeby dowiedzieć się, co wydarzyło się w ekskluzywnej szkole tańca pani Delfiny Orskiej, postanawiają wmieszać się w grupę uczniów – nowe śledztwo prowadzą w tutu, rajtuzach i baletkach.
Dlaczego dyrektorka wyraźnie próbuje im przeszkodzić w odkryciu prawdy? Czy ktoś chciał zaszkodzić młodej primabalerinie? Czas nagli, bo do wielkiej premiery pozostało już tylko kilka dni, a Milenka nie wystąpi bez swoich szczęśliwych bucików.
Ta seria nigdy mi się nie znudzi… Jest świetna. To lekka opowieść o odwadze, przyjaźni i rozwiązywaniu problemów. Pomimo prostoty fabuły, historia jest pełna zabawnych momentów i ciepłych interakcji między bohaterami. Autorka w subtelny sposób porusza tematy związane z przyjaźnią, pomocą i odpowiedzialnością. Przestrzega przed zazdrością, nieuczciwością i kłamstwem. Uczy, że pod żadnym pozorem nie wolno przywłaszczać sobie cudzych rzeczy, bo można się najeść niemałego wstydu, kiedy prawda wyjdzie na jaw oraz, że na „sławę” trzeba ciężko pracować. Ukazuje ona, że nie wszyscy ludzie są nam życzliwi. Mogą nam dobrze nie życzyć, a wręcz utrudniać realizację naszych marzeń czy planów. Przestrzega, aby bezgranicznie nie ufać każdemu.
Polecam ją na wiosenne, ciepłe dni spędzane na łonie natury.
A nóż widelec spotkacie Alfreda i jego przyjaciół…
Ocena książki: 8/10
To taka literatura dydaktyczna dla kilkulatków. Dorośli chyba przecież wiedzą, że nie wszyscy ludzie są nam życzliwi itp.🙂
OdpowiedzUsuń👍 I powiem panu, że z końcówki książki wynika, że będzie kolejny tom 😊 Już się nie mogę doczekać 😉
Usuń🫤 Wolalbym tu czytać recenzje trochę poważniejszych książek. 😏
UsuńMyślę, że długo nie będzie pan czekał...
UsuńMoże kiedyś dla rozrywki przeczytam.
OdpowiedzUsuń