Ojciec Brown. Detektyw w sutannie (tom 1) - Gilbert Keith Chesterton
Ojciec Brown, skromny, szczery i przesympatyczny ksiądz, posiada niebywałą zdolność do rozwiązywania nawet najbardziej skomplikowanych zagadek kryminalnych. W nieprzeciętnej błyskotliwości leży tajemnica jego sukcesu. Wpada na trop przestępcy wyobrażając sobie, że znajduje się w jego umyśle. Jest zawsze tam, gdzie powinien być najlepszy detektyw, dziwnym trafem często pojawia się na miejscu zbrodni jako pierwszy. I nie wątpi, że zawsze można uzyskać przebaczenie i odkupienie…
W książce poznajemy kilka historii związanych z odkrywaniem tajemnicy. Każda z nich na swój sposób jest nietypowa. Ojciec Brown zawsze znajdzie rozwiązanie danej sytuacji i wymyśli sposób, aby przechytrzyć przestępcę.
Niestety ciężko było mi wczuć się w akcję. Nie mogłam odnaleźć się w świecie, który został przedstawiony w powieści. Książkę polecam każdej osobie, która fascynuje się Ojcem Mateuszem. Czytelnik będzie mógł wspólnie z duchownym rozwiązywać zagadki oraz snuć własne domysły odnośnie danego wydarzenia. Ja osobiście bardziej mogłam się wczuć w serial o Ojcu Mateuszu. Na szczęście nie oglądałam nigdy wersji serialowej o Ojcu Brownie.
Obawiam się, że recenzji z kolejnych dwóch tomów nie będzie na tym blogu.
Ocena książki: 6/10
Wnioskuję, że książka raczej rozczarowała. Widocznie konfrontacja z serialem o ojcu Mateuszu wypadła na niekorzyść książki. Tak bywa.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie, dlatego nie ma recenzji z dalszych tomów, bo ich już nie czytałam. No niestety według mnie Ojciec Mateusz ewidentnie góruje nad Ojcem Brownem. Choć sądzę, że panu Ojciec Brown by się spodobał równie dobrze jak serial o Ojcu Mateuszu - jeśli pan oglądał kiedyś w telewizji.
UsuńOglądałem trochę, ale średnio lubię ten serial. Nie przepadam za odtwórcami głównych ról.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam trylogię książkową o Ojcu Brownie. Tak myślę, że panu powinno się bardziej spodobać. A serial o Ojcu Brownie pan kiedyś oglądał❓
UsuńNie.
UsuńA zatem może pokusi się pan o wersję książkową Ojca Browna. Serio myślę, że spodobałoby się panu bardziej niż mnie.
UsuńSpróbuję w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuń