Mroczna strona raju - Marsha Canham
Megan jest zastępcą prokuratora okręgowego. Pewnego dnia otrzymuje polecenie zidentyfikowania mężczyzny posądzanego o kontakty z mafią. W tym celu udaje się na Wyspy Bahama do luksusowego hotelu. Okazuje się, że podejrzanym jest Michael, młodzieńcza miłość Megan. Czy młoda kobieta wypełni służbowe zadanie?
Książkę czytało się nawet ciekawie i z zapartym tchem. Główni bohaterowie i fabuła trochę ''zajeżdżało'' mi Bondem, ale nie do końca. Jedynie wkurzała mnie postać Shari łączniczki Megan, bo można powiedzieć, że pojawiła się może ze trzy razy w całej książce.
Szału nie ma, ale warto przeczytać dla relaksu.
Ocena książki: 7/10
Raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak myślałam.
UsuńHarlequiny nie mają u.mnie najlepszej opinii, ale dla relaksu - czemu nie!
OdpowiedzUsuń😉
Usuń