Odnaleziona miłość - Penny Jordan
...Spotkali się po latach na weselu. Kate przeżyła szok, widząc mężczyznę, którego kochała, a który - jak sądziła - uwiódł ją i porzucił. Co on robi na weselu Sophy? Czy chodzi mu tylko o córkę, którą pragnie odzyskać, czy ma też inne cele? Czy po dwudziestu latach można pokochać znowu?...
Jak na harlequin bardzo fajna:)
Ona urodziła jego dziecko jako szesnastolatka, przez dwadzieścia lat się nie widzieli, po czym spotykają się na weselu córki, o której istnieniu on nie wiedział.
Postać Kate jest sympatyczna, Jossa wyrozumiała, a autorka pisze całkiem zgrabnie.
Nie ma tu ckliwych dialogów, jest za to zwięzła opowieść o uczuciu, które dwadzieścia lat czekało na swój renesans.
Pochłonęłam w jeden wieczór
Ocena książki: 7/10
To powinno mieć kategorię sf albo fantasy 😀
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ale niektóre tomy są naprawdę fajne. Ten akurat mi się fajnie czytało. ''Gdzieś w przeszłości'' też było bardzo fajne jak na harlequina zwłaszcza końcówka.
UsuńMoże się i fajnie czyta, ale z zastrzeżeniem, że z realnym zyciem niewiele ma to wspólnego.
OdpowiedzUsuńNo może i racja. Też podchodzę do tego jak czytanie książek fantasy
UsuńPamiętam, jak moja mama czytała powieści harlequin.
OdpowiedzUsuńI JAK JEJ SIĘ PODOBAŁY 🤔
Usuń