Dobre żony. Wydanie ilustrowane - Louisa May Alcott, Frank Thayer Merrill




Zanim znów podejmiemy nasza opowieść i spokojnie udamy się na ślub Meg, powinniśmy najpierw poplotkować nieco o rodzinie Marchów. Na wypadek gdyby któryś ze starszych czytelników uważał, że w historii tej zbyt wiele mówi się o „miłości” (nie sądzę, by młodsi czytelnicy mieli podobne zastrzeżenia), mogę tylko powtórzyć słowa pani March: – Czegóż innego można się spodziewać, kiedy w domu są cztery wesołe dziewczęta, a nie opodal pełen werwy, młody sąsiad?

Okazało się, że "Dobre żony" to to samo co, druga część "Małych kobietek" tylko że w innym przekładzie. Niestety inne prawie nie różniące się tłumaczenie mnie również rozczarowało (patrz recenzja pierwszej części "Małych kobietek"). Jedynym plusem są ilustracje.

Z przykrością muszę przyznać, że nie sięgnę po kolejne tomy "Mali mężczyźni" i "Chłopcy Jo" gdyż jestem przekonana, że interesujące będą wyłącznie ilustracje, a "Dobre żony" oddam jak najszybciej do biblioteki. Co do "Małych kobietek" cz. 1 i 2 muszę z żalem przyznać, że oddam je do książkodzielni z nadzieją, że może komuś innemu bardziej przypadnie do gustu, a dlatego z żalem, bo owe dwa tomy dostałam od zaprzyjaźnionego polonisty jakiś czas temu.





Ocena książki: 1/10

Komentarze

  1. 😣 Myślałem, że z recenzji dowiem się, jakie są cechy dobrej żony, a tu rozczarowanie. Widocznie muszę sam przeczytać.😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wyślę panu ebook w pdf (całość).

      Usuń

Prześlij komentarz