Odlotowe Agentki. Konkurenci - Stephane Berry, Vincent Chalvon-Demersay, David Michel
Nazywam się Alex i jestem bardzo zapracowaną dziewczyną! Z moimi dwiema najlepszymi przyjaciółkami, Sam i Clover, dzielimy nasz czas między naukę w liceum w Beverly Hills, zakupy... i naszą superpoufną misję. W rzeczywistości jesteśmy Agentkami WOOHP, ściśle tajnej Agencji. Lecz obecnie mamy konkurencję... Agenci SPI chcą nam odebrać pierwszeństwo. I to z sukcesem! Ci agenci są jednak wyjątkowo podejrzani...
Kolejna odsłona przygód dzielnych Agentek Sam, Clover i Alex. Tym razem dziewczyny zostają wysyłane na kolejne misje. Jakież jest ich zdziwienie, gdy każdorazowo na miejscu okazuje się, że... trójka młodych chłopaków (Agentów niejakiej szpiegowskiej Organizacji SPI) już rozprawiła się z bandziorami. Wygląda na to, że Odlotowe Agentki mają konkurencję! Ich szef Jerry pakuje manatki i zamyka za sobą drzwi. Czy to koniec Organizacji WOOHP? Niedoczekana agentka WOOHP, Geraldin założyła nową agencję SPI. Sam zaczęła ich szpiegować bo miała pewna podejrzenia i ją znaleźli, po pewnym czasie dziewczęta wpadły w pułapkę, którą zastawiła na nie sama Geraldin.
Całość opowiedzianą z perspektywy wciąż popełniającej gafy (lekko naiwnej Alex), uważam za ciekawszą i bardziej dynamiczną niż "Ciasteczka szczęścia". Jest też nieco bardziej dowcipna - może właśnie dlatego, że to trochę głupiutka Alex jest narratorką...
Książka jest bardzo dobra i ją polecam.
Ocena książki: 10/10
Jestem rozczarowany, że Clover nie porwała goryla... Trudno, nie zawsze ma się to, co się podoba. 😀
OdpowiedzUsuń😂
Usuń