Dziennik Rowleya. Rowley przedstawia. Strasznie straszne opowieści (Tom 3) - Jeff Kinney

 

BUU! Przestraszyłem was?

Jeśli tak, to odłóżcie tę książkę i poszukajcie sobie jakiejś innej, mniej przerażającej. Najlepiej o szczeniaczkach albo o jednorożcach. Bo najwyraźniej nie jesteście jeszcze gotowi na strasznie straszne opowieści. Jeśli jednak chcecie poczytać o szkieletorach, wilkołakach, zombiakach, Jeźdźcu bez Głowy, a także o jego kumplu Głowie, wczołgajcie się pod kołdrę i odwróćcie kartkę!

Rowley powraca ze swoimi opowieściami. Tym razem serwuje nam serię historii grozy, pełnych szkieletów, zombie, wampirów, demonów i wszystkich stworów, jaki przyjdą Wam do głowy! A właściwie jemu. Gotowi odkryć, co kryje nieokrzesana wyobraźnia najlepszego przyjaciela Grega? Gotowi przekonać się czym mogą skończyć się żarty albo inwazja? A zatem do dzieła!

Książka należy do tych z gatunku szkatułkowych: bohater opowiada o wymyślonych przez siebie historiach. Każda ma przerazić. Do tego poruszają one odmienne problemy. Czasami ich rozwiązanie jest zaskakująco proste. Zaserwowane przez Rowley’a opowieści pełna są szkieletorów, zombie, wampirów, demonów, mumii, a nawet rodziców odcinających dziecko od cywilizacji i dostępu do technologii. Przyjaciel Grega ma zaskakujące pomysły. Widać jego obeznanie w literaturze i wie, że we współczesnym świecie horrorem może być wadliwe urządzenie lub zabranie dziecku smartfona. Co może się stać, żeby ludzkość była zagrożona lub bohater czuł się zniewolony przez nieżyjącego przyjaciela? Czasami wystarczy, że naukowcy tworzący wynalazki, opracowujący nowe technologie technicy nie wystarczająco dobrze przetestują nowy wynalazek lub z powodu pośpiechu, goniących terminów puszczą swoje dzieło do użytku. Tak jest ze skanerem dla ludzi na lotnisku, w jednym z opowiadań. Okazuje się, że po zeskanowaniu stają się oni szkieletami. Początkowo są przerażeni, ale sława, zmniejszone koszty (nie trzeba jeść, pić, ubierać się) sprawiają, że wizja takiej przyszłości jest zachwycająca. Szybko okazuje się, że świat jest pełen szkieletów. Co zrobić, aby to się zmieniło? Czy jest jakieś rozwiązanie? Zdecydowanie tak. Przeczytajcie, a przekonacie się, co proponuje Rowley.

W innych opowieściach poznamy gryzące dziecko, które dostaje diagnozę wampiryzmu. Okazuje się, że diagnoza pozwala na wyrozumiałość i możliwość chodzenia do szkoły, mimo gryzienia przez dziecko nauczycieli. Historia ta uzmysłowi młodym czytelnikom, że każdy jest inny i każdy z nas czasami zachowuje się dziwnie. Do tego lekarze mogą się mylić, więc diagnozy nie są takie ważne. Najważniejsze jest to, jakie znajomości zawrzemy.

W innej historii bohater tak bardzo tęskni za swoim zmarłym przyjacielem, że ten wraca do niego zza światów. Szybko odkryje, że czasami lepiej pogodzić się ze stratą niż, żeby ich obecność zniszczyła nam życie.

„Rowley przedstawia” to lektura dla czytelników niezależnie od wieku. Można ją czytać w każdej porze roku. Do tego jak już zauważyliście ma wiele pouczających przesłań, dzięki czemu dydaktyzm nie jest nachalny.

Całość wzbogacona licznymi ilustracjami autora. Prosta kreska zdecydowanie przyciąga uwagę czytelników. Dobrze wplecione w tekst rysunki urozmaicają czytanie i sprawiają, że dzieci i młodzież chętniej sięga po książkę. Plusem są tu też niedługie rozdziały zawierające kolejne, niezależne opowieści. Zdecydowanie polecam!








Ocena książki: 9/10

Komentarze

  1. Podobnie jak w tomie 2. - nadmiar zwariowaych pomysłów (np. gryzące dziecko i diagnoza wampiryzmu) czyni takie książki zupełnie niestrawnymi dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz