Malamander (tom 1) - Thomas Taylor
W nadmorskim miasteczku Widmowy Port trwa zima. Herbert Lemon, pracownik Biura Rzeczy Znalezionych Hotelu w Hotelu Grand Nautilus, przyjmuje nieoczekiwanego gościa. To Violet Parma, której rodzice dwanaście lat temu zaginęli w hotelu w tajemniczych okolicznościach. Dziewczynka jest przekonana, że chłopiec jest jedyną osobą, która będzie w stanie pomóc jej wyjaśnić zagadkę ich zniknięcia. Aby tego dokonać, Herbie i Violet będą jednak musieli skonfrontować się ze ścigającym dziewczynę mężczyzną z hakiem zamiast dłoni oraz Malamandrem – potworem z legend, którego jaja spełniają życzenia…
Po tę serię może sięgnąć dosłownie każdy. Jest ona opowiedziana w tak zabawny i magiczny sposób, że nie mogłam się od niej oderwać. Thomas Taylor stworzył piękne małe uniwersum, które ma wszystko, czego mól książkowy mógłby sobie życzyć!
Jeśli chodzi o część pierwszą, czyli Malamander, to fabuła zaczyna się następująco: Historię opowiada chłopak imieniem Herbert Lemon, który pracuje w hotelu Grand Nautilus w Biurze Rzeczy Znalezionych. Zgłasza się do niego dwunastoletnia dziewczynka, Violet Parma. Prosi chłopca o pomoc w wyjaśnieniu zagadki zniknięcia jej rodziców.
Ogrom tajemnic, mityczny stwór, magiczne jajo i szalone przygody – to tylko kilka elementów, jakie znajdziemy w Malamander i pozostałych częściach! Tajemnice były po prostu tak rozkoszne, miałam mnóstwo zabawy przy odnajdywaniu wskazówek i próbach odgadnięcia, co się dzieje. Sama sceneria, opisy są tak dobrze wykreowane, że czułam zapach morza i smak soli na ustach. Jest klimatycznie, opisowo i tak… dobrze!
Pierwsza część, czyli Malamander jest chyba moją ulubioną. Ja się po prostu zachłysnęłam tą książką!
Ocena książki: 10/10
Cudowny pomysł na historię i genialne przedstawienie tego pięknego świata sprawiły, że Malamander, Gargantis i Cieniostrach były absolutną przyjemnością od początku do końca!
" ... może sięgnąć każdy". Oj, nie każdy, nie każdy. Mityczne stwory i magiczne jaja zupełnie mnie nie pociągają 😒
OdpowiedzUsuńNo może faktycznie. Każdy - oprócz pana 😂.
Usuń😀
Usuń