Gargantis (tom 2) - Thomas Taylor
Druga część pełnej przygód serii o mieszkańcach Widmowego Portu - nadmorskiego miasteczka, w którym ożywają legendarne potwory. Herbie i Violet ponownie łączą siły, aby rozwiązać nadprzyrodzoną tajemnicę. Tym razem dotyczy ona Gargantisa - potężnej istoty, która posiada moc wywoływania zabójczych sztormów. Nad Widmowy Port nadciągają niebezpieczne burze, a rybacy podejrzewają, że ich przyczyny nie są naturalne. Ktoś przebudził pradawnego Gargantisa, który spał w podwodnych jaskiniach pod miasteczkiem. Gargantis wydaje się poszukiwać czegoś, co zostało skradzione z jego morskiego leża. Czy przedmiotem jego zainteresowania może być coś, co znajduje się w biurze rzeczy znalezionych hotelu Grand Nautilus prowadzonym przez Herbiego? Z pomocą Violet Parmy chłopiec podejmie się rozwiązania zagadki, co skradziono Gargantisowi i kto dokonał tego czynu. Nie będzie to jednak łatwe w miasteczku pełnym podejrzanych, ukrywających swoje sekrety mieszkańców...
W Widmowym Porcie, w hotelu, w biurze rzeczy znalezionych, pracuje Herbert Lemon. Ma dwanaście lat, nie ma rodziców i to właśnie hotel stał się jego nowym domem. Często spędza całe dnie ze swoją nową przyjaciółką, Violet, poznaną w pierwszej części serii pt. Malamander. Nad miasteczkiem rozpętała się okropna burza. Wszystko drży w posadach, trzęsie się, pękają budynki, tłuką się okna. Powiedzenie starych rybaków głosi: "Gargantis zbudzony, Port wstrząsem rażony". A inne: "Gargantis uśpiony, Port dobrze strzeżony". Okazuje się, że starsi mieszkańcy miasteczka taką straszną, przerażającą nawałnicę z grzmotami i błyskawicami zwą właśnie Gargantis. A gdy się lepiej przyjrzeć wielgachnym, czarnym chmurom, to można w nich wypatrzyć wielkie, żółte oko... Rybacy z Widmowego Portu wierzą w Świętego Dismala, mają też przysłowia czy też porzekadła na każdą okoliczność. Gdy chłopiec musi zaopiekować się wyrzuconą przez morze rozświetloną butelką w kształcie ryby, by ustalić kto jest jej prawowitym właścicielem, to właśnie rybakom będzie na niej najbardziej zależeć. Herbie tym razem musi zmierzyć się ze swoimi lękami i przeszłością, a także ujawnić, jaką książkę przypisała mu Syrenmałpa.
Jaką rolę w historii odegra Głęboki Kaptur i jego tajemnicza muszla? Czym jest gargantyczne światło znad głowy Świętego Dismala? Czy Gargantis to tylko burza? O tym przekonacie się czytając książkę.
Fajnie napisana książka: niezbyt długa, krótkie rozdziały, ilustracje - to wszystko sprawia, że czyta się błyskawicznie. Z przyjemnością sięgnę po ostatnią książkę z tego cyklu czyli Cieniostrach.
Ocena książki: 10/10
Część druga potwierdza moje stanowisko z cz. 1. - NIEEEE !!!
OdpowiedzUsuń😏
Usuń