Anna-Barbie - Thomas Schmid

 

Franziska trafiła właśnie ze swoją mamą na wieś. Przywiózł je tutaj tato. I teraz wróci do Monachium. Bo rozwodzi się z mamą. A one dwie zostaną w Gerberskofen. W miejscu dzieciństwa mamy. Dzieciństwa, które wcale nie było kolorowe. Bo rodzice Anny byli raczej biedni. A o tym wszystkim opowiedziała Franzisce mama, kiedy wybrały się na strych w starym domu i tam odkryły pewną lalkę. Trochę dziwną, bo miała tułów Barbie, a do tego drewnianą głowę.

Książka opowiada o Franzisce, której rodzice się rozwodzą. Dziewczynka zamieszkuje z mamą w jej starym, rodzinnym domu. Na strychu znajdują lalkę, Annę-Barbie. Mama opowiada córce historię swojego dzieciństwa, bardzo związaną z Anną-Barbie.

Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o tej książce. Jest napisana dziecięcym językiem, można więc uznać, że jest dla dzieci. Ja jednakże nie przeczytałabym jej żadnemu dziecku. Dlaczego? Po pierwsze, opowiada w dużej mierze o alkoholizmie. Po drugie, znajdują się tam fragmenty związane z seksem. Dzieci oglądają gazety pornograficzne i dyskutują o piersiach. Występuje również opis związany z włosami łonowymi (w sumie, nie wiem czy ten fakt jest najgorszy i czy w ogóle jest zły, aczkolwiek zdecydowałam się o tym wspomnieć). Wreszcie temat śmierci, poruszony w taki sposób, jakby dla każdego dziecka śmierć była rzeczą oczywistą, z którą jest ono oswojone.

Porozmawiajmy o plusach. Książka napisana fajną czcionką, cienka, szybko się czyta. Dziecinny język czasami nieco denerwuje, ale ułatwia nam identyfikację z Anną i Franziską.

Polecam, ale na pewno nie dzieciom!






Ocena książki: 5/10

Komentarze

  1. To może dla trochę starszych dzieci celem oswajania z trudniejszymi tematami?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz