Czarny Anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk - Ewelina Karpacz-Oboładze, Angelika Kuźniak
Książka oddaje cześć jednej z największych artystek polskiej piosenki. Jak silną musiała być osobowością, by stworzyć kreację przekraczającą ramy scenicznej roli? Dlaczego jej piosenki żyją i są nieustannie przypominane na polskich estradach, ale w innych wykonaniach tak łatwo stają się falsyfikatem?
Demarczyk to nie tylko głos, ale także kolor. To jednak nie tylko czarna melancholia, ale także żart. Ten humor jest lekki i wyrafinowany, oparty na literaturze z najwyższej półki. Baczyński, Pawlikowska-Jasnorzewska, Leśmian, Tuwim – po takich sięgała „tekściarzy”.
Zygmunt Konieczny, Andrzej Zarycki i przyjaciele z Piwnicy pod Baranami opowiedzieli autorkom o tym, jak Ewa Demarczyk stała się ważną postacią w Krakowie. Jak następnie stała się artystką polskiego i europejskiego formatu. I dlaczego zamilkła.
Przeczytanie tej książki było moim czytelniczym marzeniem. I spełniło się!
Przyznam, że jak zobaczyłam objętość tej pozycji, to trochę miałam mieszane uczucia. Jak można napisać o tak wielkiej Artystce, jaką niewątpliwie była Pani Ewa Demarczyk, w stu dziewięćdziesięciu stronach. Przemknęło mi nawet przez myśl, że pewnie będą to jakieś ogólne informacje o życiu i karierze. Oj, mocno się pomyliłam!!
Jest to książka nietuzinkowa i intrygująca. Ale co się dziwić - przecież sama Demarczyk właśnie taka była. Nieprzewidywalna, wyjątkowa, perfekcyjna aż do przesady, tajemnicza, ale do tego niesamowicie utalentowana i wrażliwa. Co ciekawe, jedna z opowiadających o niej osób (a było ich aż siedemdziesiąt!!) stwierdziła, że Demarczyk była wrażliwa. Gdyby nie była, to prawdopodobnie wykonywałaby bardziej przyziemny zawód, a nie byłaby artystką. Oczywiście słowa nie są dosłowne, ale sens ich dokładnie taki był. Trudno się nie zgodzić. Angelika Kuźniak, Ewelina Karpacz-Oboładze nie skupiają się wyłącznie na karierze swojej bohaterki. Próbują także pokazać, jaka była prywatnie. Nie jest to jednak łatwe, bo artystka nie chce opowiadać o swoim prywatnym życiu.
Jedno jest pewne, z tej pozycji wyłania się portret kobiety silnej, upartej i niezależnej, która jeśli coś robiła, to zawsze na sto a nawet tysiąc procent. Nie znosiła bylejakości. Wymagała nie tylko od siebie, ale także od innych, co wielokrotnie powodowało sytuacje konfliktowe między nią, a osobami, z którymi współpracowała. Dla mnie ta pozycja była fenomenalna. Jestem przekonana, że zostanie w mojej pamięci na bardzo długo.
Polecam ją serdecznie nie tylko wielbicielom talentu Ewy Demarczyk, poezji śpiewanej, ale również tym, którzy mają ochotę oddać się lekturze z wysokiej półki. Ta bez dwóch zdań do takiej należy.
Ocena książki: 10/10
Oglądałem film dokumentalny o tej piosenkarce i wyłaniał się z niego portret taki jak w książce. Szkoda, że była konfliktowa, bo przez to przedwcześnie zakończyła karierę. Chociaż niektórzy mówili, że straciła głos. Ale gdy była u szczytu kariery byłem na jej koncercie i zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Farciarz z pana. Moi rodzice chyba nie byli na żadnym jej koncercie. A mógłby pan podać tytuł tego dokumentu? To szło w TV czy raczej w Internecie pan widział?
UsuńAle wraz z rodzicami znam trochę jej piosenek
UsuńW telewizji i tytułu nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńRozumiem
Usuń