Pierwszy seks - Melvin Burgess

 

Powieść o pierwszych doświadczeniach emocjonalnych i seksualnych trójki szesnastolatków.

Ich problemy przedstawione są z humorem i wyjątkową szczerością. Dino marzy o tym, by pójść do łóżka ze swoją dziewczyną, ale ona robi uniki. W efekcie przeżywa inicjację seksualną z przypadkową partnerką, poznaną na prywatce. Drugi bohater książki, Ben, ma romans z dwudziestoczteroletnią nauczycielką, która wprowadza go w świat seksu. Początkowo chłopiec jest zachwycony, potem stopniowo zdaje sobie sprawę, że stał się emocjonalnym zakładnikiem Ali. Zaczyna dusić się w tym związku. Trzeci z bohaterów, Jonathan, wzbrania się przed seksem, który wydaje mu się czymś nieprzyzwoitym.

Bywają dobre młodzieżówki. Dobre na tyle, że nawet czytelnik, który nastoletnie lata ma za sobą spędza miło czas w towarzystwie takiej lektury i nie czuje się nie na miejscu.

Sięgnęłam po książkę Melvina Burgessa o wiele mówiącym tytule "Pierwszy seks", mając nadzieję, że może będzie to właśnie jedna z tych lepszych młodzieżówek. Byłam też ciekawa, jak autor uchwycił delikatny i często stanowiący tabu temat seksualności nastolatków. Czy udało mu się przemówić głosem młodzieży tak, by nie przebijały przez niego zbyt "dorosłe", pouczające tony? Czy dał radę nie epatować niepotrzebnie wulgaryzmami i perwersją, jedynie by zjednać sobie przychylność swojej grupy docelowej? Wreszcie - czy nie wygrażał palcem ilustrując wszelkiego rodzaju złe wybory dyktowane burzą hormonów i ich negatywne konsekwencje? Interesowało mnie to, jak Burgess z tego wszystkiego wybrnął, czy udało mu się osiągnąć złoty środek.

"Pierwszy seks" to opowieść o młodych chłopcach, którzy z jednej strony są dość zagubieni w świecie seksu i nie do końca potrafią sobie poradzić z natłokiem emocji, pragnień i seksualnych potrzeb, a z drugiej nie mają w zasadzie żadnego oparcia, źródła wiedzy ani pomocy. Jest to obraz życia seksualnego, który w zasadzie pokrywa się z rzeczywistością - także w naszych polskich realiach. Swego czasu robiłam na studiach badania na temat rozwoju seksualnego młodzieży szkolnej i wnioski były mniej więcej podobne - w obliczu wszelkich problemów, wątpliwości i niepewności, nastolatkowie w większości czują się dość osamotnieni, a ich wiedza pochodzi z Internetu lub od kolegów. Trochę to przykre, że poznając nową dziedzinę życia, nie do końca umiejąc się w niej odnaleźć, w znacznej większości są pozostawieni sami sobie.

"Pierwszy seks" miał szansę być niezłą książką, ale szansa została w moim odczuciu zmarnowana. Narracja jest rwana, raz prowadzona pierwszoosobowo, zaraz znów z perspektywy wszechwiedzącego narratora, co wprowadza niepotrzebny chaos. Mam też wrażenie, że w zasadzie nic nowego nie wnosi do tematu seksualności nastolatków. Może stanowić jedynie rodzaj książki rozrywkowej dla młodzieży. Choć ja osobiście bawiłam się średnio.

Raczej nie polecam - niezależnie od grupy wiekowej. 







Ocena książki: 3/10


Komentarze

  1. Po tym tytule (mającym zapewne przyciągać młodocianego czytelnika) trudno było się spodziewać czegoś wartościowego. Zaintrygowały mnie natomiast owe badania, jakie szanowna Autorka przeprowadziła wśród młodzieży szkolnej. Musiały być ciekawe. 😏

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc też byłam ciekawa jak autor rozgryzie ten delikatny temat. Niestety czytając opis i recenzję tej książki rozczarowałam się.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz