Miłość pod psią gwiazdą - Anna Łacina
Czy pełna kompleksów licealistka może zaimponować najbardziej interesującemu chłopakowi w szkole? Jak nie przegapić prawdziwej miłości, która kryje się nie tam, gdzie jej szukamy? Magda i Andrzej – oboje niepewni własnej wartości. Ich drogi krzyżują się przypadkiem. Czy to, co się między nimi zdarzyło, pomoże im odnaleźć samych siebie? Jaką rolę w ich życiu odegra pewien pies? A nawet dwa psy?
Powieść to książka w której znajdują się rozdziały pisane z perspektywy różnych bohaterów. Ich losy splatają się nieoczekiwanie w różnych momentach ich życia, zarówno tych dobrych jak i złych.
Jedna z bohaterek to licealistka Magda. Dziewczyna ma wiele kompleksów, nie lubi rozmawiać z chłopakami, a w szkole ma trudności z matematyką i fizyką. Andrzej to zwyczajny, ale nielubiany przez rówieśników chłopak. W szkole nastolatek jest wyśmiewany i nazywany Grubaskiem. Chłopak śledzi bloga Deszczowej, na którym autorka umieszcza swoje wiersze. Andrzej odnajduje jeden z ręcznie napisanych na szkolnym korytarzu i postanawia oddać go właścicielce. Na miejsce w którym mają się spotkać przychodzi jednak Magda – rzekoma przyjaciółka Deszczowej. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Andrzej nie może przestać myśleć o nowo poznanej dziewczynie, a ich losy jeszcze niespodziewanie się skrzyżują. Powoli zaczyna się między nimi rodzić uczucie, którego nie są pewni. Poznajemy także losy Izy – koleżanki Andrzeja ze szkoły. Dziewczyna jest wolontariuszką w schronisku i to między innymi dlatego inni bohaterowie zdecydują się na adopcję, bądź przygarnięcie psów, które odegrają ważną rolę w ich życiu. Kolejna historia, którą poznaje czytelnik to opowieści Lucyny. Kobieta wraz z córeczką mieszka ze swoim bratem i jego synem pod jednym dachem. Robert to zbuntowany i tajemniczy chłopak, któremu brakuje miłości i obecności matki pracującej jako lekarz w odległych i biednych krajach. Niespodziewanie Lucyna styka się z psem, którego zaniedbuje właściciel. Mężczyzna jest alkoholikiem, przywiązuje zwierzę do rozpadającej się drewnianej budy i nie daje mu jeść. Kobieta postanawia zawalczyć o bezpieczeństwo zwierzaka i powiadamia odpowiednie służby.
Być może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPolecam, choć szału nie ma
UsuńWydaje mi się, że treść dosyć sztampowa.
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać rację.
Usuń