Mia i biały lew. Historia niezwykłej przyjaźni
Dziesięcioletnia Mia nienawidzi afrykańskiej farmy, na którą właśnie wraz z bratem i rodzicami przeprowadzili się z Londynu. Tam miała przyjaciół i swoje życie, w Afryce czuje się samotna i znudzona. Do czasu, gdy w jej domu pojawia się białe lwiątko o imieniu Charlie. Z czasem między Mią a małym lwem powstaje coraz silniejsza więź. Jednak Charlie rośnie i powoli zmienia się w wielkiego drapieżnika. W obawie o bezpieczeństwo dziewczyny, rodzice postanawiają ich rozdzielić. Gdy Mia dowiaduje się, że przyjacielowi grozi niebezpieczeństwo, postanawia go uratować za wszelką cenę... Powieść ilustrowana jest pięknymi fotosami z filmu, rozgrywającego się w dzikiej scenerii Afryki Południowej.
Choć jest milion książek i filmów o tematyce krzywdy wyrządzanej zwierzętom, to jeszcze nigdy nie spotkałam się z dziełem literackim lub filmowym o krzywdzie wyrządzanej lwom. Tak naprawdę dopiero ta książka pokazała mi, że lwy także w dużym stopniu są mordowane lub źle traktowane przez ludzi. Szybko się ją czyta, jednak tak jak napisałam we wstępie jedyne co odróżnia tę książkę od innych o podobnej tematyce to to, że jest o lwach.
Podczas czytania nie jedna łezka mi poleciała. Bardzo wzruszająca i dynamiczna akcja! Byłam absolutnie zachwycona!!! Na pewno wkrótce obejrzę też film, jak i tegoroczną nowość Wilk, lew i ja (dalsze losy Mii oraz Charliego - niestety to będzie inna historia, mam nadzieję, że równie wzruszająca).
Ocena książki: 20/10 😍
Czytałam! Bardzo mi się podobało!
OdpowiedzUsuń😊
UsuńWierzę, że to wzruszająca historia, tylko mam wątpliwości, czy nie na bakier z realizem.
OdpowiedzUsuńNo odnośnie lwów i zabijania ich przez myśliwych to raczej jest realne
Usuń