Notatki samobójcy - Michael Thomas Ford
Nazywam się Jeff. Mam siostrę i rodziców, którzy nadal ze sobą wytrzymują. Cała nasza czwórka mieszka w prześlicznym domku w prześlicznej okolicy w prześlicznym mieście podobnym do milionów innych miast. Rodzice nigdy nas nie bili, nie molestował mnie żaden ksiądz, koledzy w szkole nie dokuczali jakoś szczególnie. Nie słucham death metalu, nie mam obsesji na punkcie brutalnych gier wideo i nie odcinam głów małym zwierzątkom.
Piętnastoletni Jeff trafia do szpitala psychiatrycznego po nieudanej próbie samobójczej. Ma spędzić czterdzieści pięć dni na oddziale dla nastolatków i wziąć udział w terapii grupowej. Chłopak jednak uparcie odmawia rozmawiania o tym, co się wydarzyło. Nie jest szczery nawet z samym sobą. Czego wstydzi się tak bardzo, że nie chce dalej żyć?
Jeff, główny bohater książki noszącej tytuł “Notatki samobójcy”, którą napisał Michael Thomas Ford, nie jest postacią łatwą do polubienia. Chłopak trafia do szpitala psychiatrycznego - właściwie to tam go poznajemy, i ma zostać poddany czterdziestopięciodniowej terapii. Na oddziale dla nastolatków poznaje “wariatów”, jak uparcie ich określa. Jedną z nich jest Sadie, osoba, która odegra bardzo dużą rolę w leczeniu Jeffa i zdecydowanie zasługuje na określenie jej jedną z ważniejszych żeńskich postaci książki - obok tajemniczej Allie (przyjaciółki Jeffa) i Amandy, siostry głównego bohatera.
Jeff ma duże trudności z otwarciem się, właściwie długo możemy się tylko domyślać co było tą nie bezpośrednią przyczyną jego depresji i zachowań autodestrukcyjnych. Chłopak nie chce się do tego przyznać sam przed sobą, przed czytelnikami, przed nowymi znajomymi z zakładu psychiatrycznego a zwłaszcza nie planuje tego robić przed swoim lekarzem psychiatrą. Poznajemy jego historię uważnie śledząc wszystkie wskazówki, które nam zostawia, ciągle mając nadzieję, że to będzie ten moment, gdy Jeff zaufa nam na tyle, aby odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?
Jednak czytając bądźcie cierpliwi, bo w końcu Jeff wyjawi prawdę - myślę, że to was nie zaskoczy - chodzi o orientację seksualną Jeffa. Aha i na koniec dobra wiadomość - to notatki byłego samobójcy! (więcej już wam nie wyjawię).
Szczerze powiem, że książka totalnie mnie wciągnęła i poruszyła. Wszyscy bohaterowie, wraz z Kacem (psychiatrą) byli wspaniali. Przyznam, że dobrze rozumiałam pobudki głównego bohatera. Z resztą nawet i obecna władza rządząca jest wrogo nastawiona do ludzi takich jak Jeff i wielu podchodziło i podchodzi do takich desperacji jak piętnastoletni chłopak z tej książki.
Książkę czyta się szybko (głównie dlatego, że wciąga od pierwszej strony), składa się z 45 dni opisywanych przez samego Jeffa z jego perspektywy + łatwy zrozumiały język.
Uważam że powinna tą książkę przeczytać każda osoba w nastoletnim wieku, a właściwie to każda osoba. Zwłaszcza polecam książkę tym przeciwnikom homoseksualizmu, żeby zdali sobie sprawę, co czynią tym ludziom, ale także tym którzy mają problem z własną orientacją seksualną i z czym później muszą się zmagać.
Ocena książki: 10/10
OdpowiedzUsuńMyślę, że tego typu książki mogą się przyczynić do większego zrozumienia dla ludzi o odmiennej orientacji i do tolerancji dla wszelkiej odmienności. Żeby tylko młodzież chciała czytać.
Dokładnie tak samo myślę! Ano właśnie... Dla niektórych mogą być to niezrozumiałe bzdury, albo, że spodziewali się czegoś lepszego.
UsuńSzczerze mówiąc to na początku myślałam że to nie dla mnie, ale teraz gdy przeczytałam tą recenzję, to sądzę że ta książka może być interesująca.
OdpowiedzUsuńNa pewno ci się spodoba!
Usuń