Turniej w Gorlanie - John Flanagan

 

PREQUEL Z UDZIAŁEM JEDNEGO Z NASZYCH ULUBIONYCH ZWIADOWCÓW – HALTA!

Halt i Crowley odkrywają, że ambitny baron Morgarath przeniknął poprzez swoich szpiegów w szeregi zwiadowców. Obaj wyruszają więc na północ, by znaleźć Księcia Duncana i zdobyć królewski nakaz, dzięki któremu powstrzymają Morgaratha zanim będzie za późno. Osłabiając Zwiadowców, najpotężniejszą siłę wspierającą króla, Morgarath planuje zagarnąć tron. Gdy Halt i Crowley docierają do Gorlanu, odkrywają, jak bliski sukcesu jest baron. Ma on plan, by skompromitować księcia i oddalić go od ojca. W tym samym czasie podstępnie starał się zdobyć zaufanie i podziw Rady Baronów i wspomóc realizację swego planu. Jeśli młodzi zwiadowcy mają zapobiec dalszym nadużyciom, będą musieli wstąpić na niebezpieczną ścieżkę, która doprowadzi ich do corocznego turnieju w Gorlanie. Tam rozegra się seria zajadłych pojedynków. Cała historia rozgrywa się w czasach, kiedy Will nie był jeszcze uczniem Halta, ale opowiedziane w niej wydarzenia znajdą swój finał w „Ruinach Gorlanu” i „Płonącym moście”.

Czytaliście serię „Zwiadowcy” autorstwa Johna Flanagana? Puki co seria bardzo mi się podoba, tak samo jak seria „Zwiadowcy Wczesne lata”. Pierwsza część tej serii opowiada o Turnieju w Gorlanie. Ale sam turniej jest opisany w kilkunastu ostatnich rozdziałach. A co z wydarzeniami z tych pierwszych rozdziałów?

Halt i Crowley podróżują konno po całym Araluenie werbując dwunastu zdymisjonowanych przez Morgaratha zwiadowców korpusu zwiadowców. Po kilku dniach ich grupka liczy jedenaście osób ale mają po swojej stronie młodego barona Aralda z lenna Redmont oraz zwiadowcę Pritcharda-starego mistrza korpusu. Wszyscy zwiadowcy oraz Arald wiedzą, że Morgarath zdymisjonował bezpodstawnie zwiadowców oraz postawił niektórym nieprawdziwe zarzuty.

Zapewne moja ocena jest zawyżona sentymentem do sagi, ale nic nie poradzę, że tak dobrze mi się ją czytało - szczególnie, że głównym bohaterem jest tutaj Halt. Ta książka uświadomiła mi, że chociaż udało mi się polubić Maddie w tomie 14 i 15 głównej serii, jednak nie jest mi ona w stanie w pełni wynagrodzić braku Halta, który jest moją ulubioną postacią z serii. 

Jeśli znacie już główny cykl Zwiadowców, nie będziecie rozczarowani chwytając za Wczesne Lata. Jeśli zastanawiacie się czy zacząć, nie wahajcie się. Jeśli macie ochotę na coś lekkiego, przyjemnego, a jednocześnie niesamowicie wciągającego, jest to pozycja w sam raz dla Was! Opowieść stworzona dla młodszej młodzieży i rozchwytywana przez dorosłych. Z całego serca polecam :)

Mam nadzieję, że nie zawiodę się też na drugim tomie.







Ocena książki: 10/10

Komentarze

Prześlij komentarz