Zyg-zyg marchewka - Katarzyna Ryrych

 

Zyga, aktualnie szczęśliwy posiadacz aż kilku par dżinsów, należy do tych, którzy nie mają lekko. Życie bez przerwy gra mu na nosie, fundując niespodziankę za niespodzianką. Kryzys szczęśliwego dotąd związku, nagły ślub przyjaciela, studia i polityka, której tak boi się matka Zygi.

A w ogóle... to dobrze, że odeszła ciotka. Bo jak jej wyjaśnić, że wojna, która zaczyna się 13 grudnia 1981 roku, jest inna od tej, którą przeżyła?

Zyga, którego czytelnicy mogli poznać w pierwszej części powieści „Denim blue” to aktualnie szczęśliwy posiadacz aż kilku par dżinsów, o których jeszcze niedawno tak bardzo marzył. Nastolatek należy do tych, którzy nie mają łatwo, a życie w dalszym ciągu raz po raz podkłada mu kłody pod nogi. Nikt nigdy nie wie co się stanie za chwilę, ale w życiu chłopaka raz za razem pojawiają się kolejne niespodzianki. Zyga to już uczeń technikum i ma poczucie, że nieodwracalnie stracił dzieciństwo. Przeżywa kryzys w szczęśliwym dotąd związku z czarną owcą. Gdyby zaskoczeń było mało najlepszy przyjaciel nastolatka – Bibas niespodziewanie bierze ślub. W tle jest także polityka, której tak nie lubi ojciec Zygi, a której boi się matka. Umarła ciotka, która nie mogła zrozumieć, że wojna z 1981 roku jest inna od tej, którą przeżyła. Ewa zamieszkała w osobnym mieszkaniu wraz ze swoim mężem Hipisem i synkiem Elwisem. Lucyna natomiast wyprowadziła się do Berlina do zakochanego w niej Klausa. Przed Zygą także nowe wyzwanie jakim są studia.

Czy związek Zygi z Czarną Owcą przetrwa? Skąd nagła decyzja o ślubie podjęta przez Bibasa? Co zmieni się w rodzinie Zygi? Czy Zyga zdecyduje się na wyjazd za granicę?

Mnie ta książka niestety nie zachwyciła.  Dziwne imiona, polityka, wojna, ślub - to nie to czego oczekiwałam po tej książce. Poza tym nie sądziłam, że Zyga to chłopak?! Okładka książki sugeruje, że to dziewczyna. Nie czytałam "Denim blue", ale po tym rozczarowaniu, raczej nie będę czytała.






Ocena książki: 4/10

Komentarze

  1. Mi też się nie za bardzo podobła

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka dla młodzieży z polityką w tle to chyba nie najlepszy pomysł, więc nie dziwię się, że nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie osobom dorosłym bardziej by przypadła do gustu. Ciekawe, czy panu by się spodobało?

      Usuń
  3. Polityką się interesuję, ale jestem zdania, że twórczość o tej tematyce jest przeważnie słaba. Autor zwykle prezentuje swoje poglądy jako jedynie słuszne, rzadko mamy do czynienia z różnymi punktami widzenia i obiektywizmem. Toteż nie przepadam za polityką w literaturze pięknej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz