Mikołajek. Nowy rok szkolny - René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Mikołajek wrócił właśnie z wakacji nad morzem. Jest wypoczęty i opalony! Chciałby się tą opalenizną pochwalić przed kolegami, ale tak to już jest, że w czasie wakacji trudno kogokolwiek złapać. Humor odrobinę poprawiają chłopcu zakupy. W końcu do powrotu do szkoły trzeba się odpowiednio przygotować. Radość z nowych przyborów szkolnych jest ogromna! Nowy piórnik ma kształt rewolweru, temperówka przypominała samolot, zaś ołówek wyglądał zupełnie jak flet. Ale będzie zabawa! Szkoda tylko, że Mikołajek nie może pokazać wszystkich tych cudownych rzeczy (i swojej opalenizny!) kolegom z klasy. Z nudy i tęsknoty za kolegami w głowie Mikołaja rodzą się różne ciekawe pomysły. Czy bombardowanie gumki-myszki z pokładu temperówkowego samolotu dobrze się skończy?
Sięgnijcie po książkę „Mikołajek. Nowy rok szkolny” i sprawdźcie sami, jak skończy się ta historia.
Bardzo podoba mi się pomysł wydawnictwa Znak Emotikon na przedruk opowiadań o Mikołajku w formie uporządkowanych tematycznie zbiorów. Rozdziały, które znajdziecie w poszczególnych tomach są Wam zapewne dobrze znane, a jednak taka ich forma wydania pozwala na odkrycie przygód Mikołajka na nowo. „Mikołajek. Nowy rok szkolny” to historie kultowego chłopca i jego przyjaciół, które wiążą się właśnie ze szkołą. O czym w nich przeczytacie?
Jak wspominałam już w streszczeniu, w opowiadaniu nie zabraknie przygotowań do rozpoczęcia roku szkolnego. Dla mnie był to radosny czas, można jednak odnieść wrażenie, że tata Mikołajka miał na ten temat odmienne zdanie! Znajdziecie tam również historię o pracach domowych i usprawiedliwieniach. Przyznam się, że płakałam ze śmiechy, gdy czytałam o kłótni rodziców Mikołaja nad jego zadaniem z arytmetyki. Oj jakie to było prawdziwe!
Kiedy przeczytam :)
OdpowiedzUsuń👍
UsuńPodobnie jak "Aksamitny królik" musi poczekaćna wnuki.🙂
OdpowiedzUsuńNo "Mikołajek" to raczej trochę odmienne do "Aksamitnego królika"
Usuń