Dziewczynka tańcząca z wiatrem - Katarzyna Zychla

 

Dobra lektura dla nastolatków. Dziewczynka w wyniku wypadku traci możliwość chodzenia. Po powrocie ze szpitala boleśnie przeżywa pierwsze doświadczenia tego nowego stanu w jej życiu. Dobry przyjaciel - Wiatr prowadzi ją przez codzienność, aż do odzyskania sprawności – nie ruchowej, ale sprawności społecznej. Dziewczynka odnajduje przyjaźń, odkrywa radość życia, staje się dla innych źródłem nadziei i przyjaźni.

Dziewczynka w wyniku skoku do wody ulega ciężkiemu wypadkowi traci możliwość chodzenia. Gdy budzi się w szpitalu nie może poruszać swoimi nogami, nie może się pogodzić ze swoim kalectwem,że nigdy nie będzie już chodzić nie chce zaakceptować tego, że będzie musiała jeździć na wózku inwalidzkim.

Ola odnajduje przyjaźń w przyjacielu Wietrze, wiatr rozmawia z nią, podnosi na duchu, mówi dziewczynce, żeby się nie poddawała i walczyła o swoje. Dziewczynka zaprzyjaźnia się z Anią, która też porusza się na wózku nie ma nóg los ją boleśnie doświadczył, pomimo swojej niepełnosprawności Ania pogodziła się z tym. Odwiedza również niewidomą drugą nastolatkę, która od urodzenia nie widzi. Dziewczynka opowiada jej jak wygląda niebo, kolory obie bardzo się zaprzyjaźniają. Ma dwie prawdziwe, oddane przyjaciółki odzyskuje wiarę w siebie, nie traci nadziei choć nie ma władzy w nogach i przykuta jest do wózka.

Jest to króciutka książeczka, ale przejmująca, piękna i mądra. Poruszyła mnie za serce wzruszyłam się przy niej. Olkę bardzo polubiłam, to miła, urocza trzynastoletnia dziewczynka, która dzięki temu, że zapoznała ludzi zmagających się ze swoją niepełnosprawnością potrafiła cieszyć się życiem, patrzeć z optymizmem. Niepełnosprawni są tak samo normalnymi ludźmi tak jak i zdrowi. Uprawiają sporty, uczęszczają na lekcję tańca osiągają sukcesy zawodowe i zdobywają osiągnięcia w różnych dziedzinach.

Dla mnie ta książka jest przepiękna, wspaniała i warto przeczytania!!! I pomyśleć, że przez przypadek ją znalazłam w bibliotece i wypożyczyłam 😄

Polecam serdecznie wam czytelnicy!!!!!




Ocena książki: jest tak dobra, że nie da się ją ocenić w punktach

Komentarze

  1. Raczej nie dla mnie, aczkolwiek może kiedyś przeczytam 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Sympatyczna książeczka przybliżającą młodym czytelnikom problem niepełnosprawności. Wątek wiatru nadaje jej charakter baśni i trochę odrealnia rzeczywistość. Stąd moje obawy, że dziecko (czytelnik) nieznające jeszcze życia, może nie do końca zrozumieć, czym naprawdę jest niepełnosprawność. Zwłaszcza że nad książką unosi się duch takiej jakiejś słodkości, czułostkowości, co być może wynika ze sposobu czytania (skądinąd bardzo ładnego) pani J. Strzeleckiej i barwy jej głosu oraz wplecenia wątku religijnego. Ale może to i dobrze, biorąc pod uwagę adresata książki (dzieci, młodzież). Na pewno godne polecenia dla tej grupy wiekowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie, dla dzieci w wieku klas 1-3 szkoły podstawowej nie bardzo pasuje ta książka, ale dla starszych dzieci, młodzieży i starszych taka krótka książeczka jest idealna. Miło mi, że się panu podobało 😊.

      Usuń

Prześlij komentarz