Dziennik Tośki Marzec - Annie Kelsey

 

Nazywam się Tośka Marzec i…wpakowałam się w poważne tarapaty!

Moja nowa przyjaciółka Kasia jest taaaka perfekcyjna. Postanowiła zgłosić mnie do szkolnego talent show! Ona naprawdę myśli, że potrafię śpiewać (może jest w tym troszkę mojej winy – zmyśliłam historyjkę, że brałam udział w przesłuchaniach do muzycznego programu telewizyjnego). Co teraz?! Ja nie umiem śpiewać! Nic ani nic! Tak naprawdę, kiedy śpiewam sobie w domu, moi sąsiedzi z przerażenia rwą włosy z głowy!

Pomocy! Co teraz?

Dla rodziców i dzieci, którzy jednak zwracają uwagę na to czy treść bardziej pasuje do płci żeńskiej, czy męskiej, spieszę z wyjaśnieniami, że "Dziennik Tośki Marzec" to typowo dziewczyńska lektura. 

"Dziennik" jest książką o dziewczynach i dla dziewczyn. To przezabawna historia o przyjaźni, kłamstwie, naprawianiu błędów. Jest tak napisana, że naprawdę ma się wrażenie iż czytamy dziennik małej dziewczynki. Tytułowa dziesięcioletnia Tośka tęskni za swoją najlepszą przyjaciółką, która wyprowadziła się do innego kraju. Martwi się, że już nie znajdzie takiej przyjaciółki i za wszelką cenę próbuje zdobyć nową. Ponadto jest zafascynowana pewną piosenkarką gdyż kiedyś chciałaby być taką samą gwiazdą. Splot różnych dziwnych wydarzeń powoduje, że nasza bohaterka zapętla się w kłamstwie, a to wiadomo nie prowadzi nigdy do niczego dobrego. Jak skończy się ta historia? Czy Tosia zdobędzie nowych przyjaciół o których zabiega? PRZEKONAJCIE SIĘ SAMI!!!

Przyjaźń wygrywa wszystko!

Polecam!








Ocena książki: 10/10

Komentarze

  1. "Dziennik...", "Pamiętnik..." - tak zaczyna się wiele tytułów książek dla nastolatek. Wygląda na to, że "dziennik" to samograj, po który sięga wielu autorów (autorek). Wniosek z tego, że ta forma się podoba młodym czytelniczkom. A skoro się podoba, to niechaj czytają! 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma pan rację. 👍 Ostatnio piszę pamiętnik. Może go kiedyś wydam... Zobaczymy. No chyba, że będzie zbyt osobisty, to wtedy nie.

      Usuń
  2. Czytałam, bardzo mi się podobała 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany! Nie wiedziałam, że taka seria w ogóle istnieje! Koniecznie muszę ją kiedyś przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz