Słodkie kłamstewka (Pretty Little Liars) tom 1: Kłamczuchy - Sara Shepard

 

Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?

"Kłamczuchy", książka z serii Pretty Little Liars, autorstwa Sary Shepard to historia pięciu przyjaciółek z Rosewood, które trzymały się razem do momentu tajemniczego zaginięcia jednej z nich - Alison. Po tym incydencie dziewczyny oddalają się od siebie, żyją własnym życiem. Po jakimś czasie, gdy wszystkie znowu zaczynają rok szkolny w Rosewood, zaczynają dostawać dziwne maile, smsy i liściki, podpisane "A.", dające im do myślenia. Czy to możliwe, że Alison żyje, że wróciła? Jeśli to nie Alison, to kto zna ich mroczne sekrety?

"Kłamczuchy" to młodzieżówka, która nie zachwyca, ale też i nie zanudza na śmierć. Każda z dziewczyn ma swoje sekrety, paczka ma także kilka wspólnych tajemnic, które nie mogą ujrzeć światła dziennego. Dzieje się bardzo dużo, ale rozdziały są tak krótkie, w zasadzie książka jest bardzo krótka również, że nie sposób jest się wczuć. Chciałam sobie przypomnieć losy Alison, Spancer, Hanny, Arii i Emily, bo serial oglądałam z wypiekami na twarzy, nie mogąc doczekać się kolejnego odcinka, ale książka nie porusza, nie trzyma w napięciu tak, jak potrafił to robić serial. Owszem, w serialu były momenty dość dziwne, wręcz absurdalne i głupiutkie, ale dało się to przeżyć. Tutaj w pierwszym tomie PLL mamy dużo akcji, ale nie takiej rozwiniętej i wciągającej, a takie jakby sru sru rzucanie tymi coraz to nowymi wydarzeniami. Nad niczym nie zastanawiamy się dłużej, lecimy dalej. Nie wiem czy bym polubiła bohaterki, gdyby nie ich wyobrażenie z serialu. Do tego, nie wiem czy to wina tłumacza czy jak, ale książkę czyta się tak, jakby 40-latka próbowała pisać o zachowaniu młodych dziewczyn, rzucając dziwnymi dialogami. W zasadzie może to też dlatego, że książka ma czternaście lat i trochę inaczej młodzież się wtedy zachowywała, aczkolwiek tak czy inaczej wiele rzeczy przetłumaczyłabym tak, aby nie brzmiały infantylnie.

Książka jest dobra przy jakimś zastoju czytelniczym, kiedy nie chcemy zbytnio się angażować przy czytaniu i możemy na spokojnie przebrnąć przez młodzieżówkę z nutką tajemniczości. Wydaje mi się, że to wprowadzenie do serii mogło być lekko chaotyczne i w następnych tomach będzie lepiej, ale nie wiem czy się skuszę na dalszą przygodę z PLL. 















Ocena książki: 5/10



Komentarze

Prześlij komentarz