Wybór poezji - Wisława Szymborska
Po dwudziestu latach od Nagrody Nobla popularność dzieła Wisławy Szymborskiej nie słabnie. Ta poezja powściągliwości uczuć, przewrotnego humoru, filozoficznej głębi oraz przenikliwego namysłu nad tym, kim jest człowiek, doczekała się tak wielu komentarzy naukowych i krytycznych, że wypełniłyby one dużą bibliotekę. Po wiersze Noblistki chętnie sięgają miłośnicy poezji, w szkolnej oraz uniwersyteckiej edukacji nie sposób pominąć nazwiska Szymborskiej, a jej wiersze inspirują muzyków, plastyków, filmowców. Kiedy zajrzymy do Internetu, to okaże się, iż lawinowo narasta czytanie i komentowanie utworów poetyckich Wisławy Szymborskiej.
A jednak edycja najcelniejszych utworów poetki w Bibliotece Narodowej jest potrzebna. Objaśnienia wierszy uświadamiają, jak rozległa jest erudycja Szymborskiej – ukryta w pozornie prostych stwierdzeniach i potocznej rozmowie z czytelnikami. Zaś Wstęp staje się przewodnikiem po najważniejszych tematach, motywach i rozwiązaniach formalnych tej poezji. Nie mogło w nim także zabraknąć uwag o biografii poetki, zmiennych czasach historycznych oraz omówienia felietonów, limeryków i kolaży Szymborskiej.
Tom jest bardzo potężny, to na pewno jest lektura, która zajmie sporo czasu, zwłaszcza, jeśli poza samymi wierszami interesuje nas sam wstęp, który zajmuje połowę tomu - biografia poetki, omówienie stylu, czy nawet interpretacja. Dla osoby nie zainteresowanej samą humanistyką może to być tekst trudny, a nawet nudny, ale spokojnie, nie ma przymusu czytania go, w razie potrzeby można zacząć od samych utworów, a początek zostawić koneserom.
Szymborska to taka poetka, która chwyta mnie nie za serce, ale za gardło. Czasem, rzecz jasna, nie bezustannie, bo jednak nasze postrzeganie świata się różni. Mam wrażenie, że więcej w niej umiłowania człowieka i codzienności niż we mnie, ale jednocześnie nikt tak jak ona nie potrafi oddać oburzenia i nienawiści językiem miłości i piękna, być może te uczucia unosząc do rangi szlachetnych.
Tom zawiera wiersze ułożone chronologicznie, począwszy od tych z lat czterdziestych, nie zawartych w żadnych zbiorach, nie podobały mi się. Później na szczęście mój zachwyt się zwiększał, podobały mi się niektóre wiersze, zwłaszcza, Rozmowa z kamieniem" oraz wiersz który najbardziej lubię "Nic dwa razy". Co prawda jestem fanką Szymborskiej, ale uważam, że droga od lat czterdziestych aż do 2011 roku była długa i niekoniecznie dla mnie szalenie ciekawa (gdzie nie gdzie).
Miałam wrażenie, że Szymborska na siłę niekiedy pisze rymem, czego za bardzo nie lubię (wolę wolne rymy, a nie wymuszone), bywa nazbyt romantyczna i trochę przaśna w swoim umiłowaniu przyrody i zwierząt. Często bywa abstrakcyjna w momentach, które mnie nie poruszają. Nie zmienia to faktu, że włada słowem po mistrzowsku. Warto zapoznać się z jej utworami, nawet jeśli nie ze wszystkimi, to chociaż z ich częścią (sama jeszcze kiedyś wrócę do jej lektury, aby doczytać resztę jej wierszy, które mnie zainteresują).
Ocena książki: 8/10
"Na siłę pisze rymem", "Przaśna w umiłowaniu przyrody", "Abstrakcyjna w momentach, które mnie nie poruszają" - trochę dziwne te sformułowania i nie ukrywam, że się z nimi nie zgadzam. I sprzeczne ze stwierdzeniem, że "włada słowem po mistrzowsku" - z czym oczywiście się zgadzam. Szymborska to dla mnie najlepsza polska poetka współczesna - jak na razie nikt inny jej nie dorównuje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że nie ma innych równych jej, ale czasami z tym mistrzostwskim słowem przesadza (widać w niektórych wierszach wymuszone rymy, za bardzo wyolbrzymia to umiłowanie do przyrody, co trochę w moim przekonaniu było drażniące). Poza tym inne wiersze bardzo polubiłam.
UsuńRaczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńTak myślałam.
Usuń