Miś zwany Paddington - Michael Bond

 


Na stacji kolejowej Paddington w Londynie pojawia się mały zagubiony niedźwiadek. Na szyi ma karteczkę: „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem. Dziękuję.” Czy miś znajdzie swój dom? Czy państwo Brown zechcą go przyjąć na zawsze? Czy mały umorusany marmoladą niedźwiadek stanie się ulubieńcem Jonatana i Judyty?

Opowieści o misiach są niezwykłe - osobiście po prostu je uwielbiam! :) Nie wiem, jak to możliwe, ale do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z Paddingtonem. Postanowiłam więc nadrobić to zaniedbanie, dowiedzieć się więcej o jednym z najpopularniejszych niedźwiadków i... jestem absolutnie zachwycona! To była wspaniała przygoda, aż przykro było kończyć. To jedna z tych książek, w których od razu się zakochałam, a uśmiech nie schodził z mojej twarzy :) 
Paddington to uroczy, mądry i zabawny miś, którego nie da się nie lubić. Bardzo chętnie bym go przygarnęła i podejrzewam, że nie jestem jedyna. Właśnie taką okazję otrzymali państwo Brown z Londynu - małżeństwo pojechało na stację kolejową, by odebrać córkę, która przyjechała na wakacje do domu. Podczas oczekiwania zauważają samotnego misia i postanawiają się nim zaopiekować. Niedźwiadek musi zaadaptować się do nowych warunków, do życia w rodzinie, wśród ludzi, w wielkim mieście, w którym bardzo łatwo się zgubić. Jak poradzi sobie w tej sytuacji? Czy da radę się przystosować? Czy nie wzbudzi to niczyich wątpliwości? I jak to możliwe, że podróżował samotnie? Każdy kolejny rozdział to nowa przygoda - niektóre z nich są naprawdę niebezpieczne, wszystkie jednak są zabawne. Miś jest ciekawy świata, bystry, odważny, dobrze wychowany i kulturalny, lecz jednak przejawia pewne typowo "misiowe" zachowania, ma swoje przyzwyczajenia, obawy i poglądy, czasem dzieli się z nami spostrzeżeniami dotyczącymi ludzi, które są jak najbardziej trafne :)

"Miś zwany Paddington" to około 150 stron cudownej, pięknie napisanej treści przeplatanej uroczymi, wspaniałymi ilustracjami. Podziwiam Michaela Bonda za styl i język, którym się posługuje, niesamowitą wyobraźnię i sposób, w jaki przedstawił historię tego sympatycznego misia, a także Peggy'ego Fortnuma za niezwykłą zdolność ożywienia tego niedźwiadka na kartach powieści, jego ilustracje dopełniają całości i są po prostu bardzo ładne - obaj panowie odpowiednio wykorzystali swój niewątpliwy talent!

Bardzo polecam tę książkę wszystkim - tym małym, większym i największym; zarówno miłośnikom misiów i opowieści o nich, jak i osobom, które za nimi nie przepadają, ta powieść prawdopodobnie sprawi, że zmienicie zdanie ;) Czytajcie i nie pomijajcie postsriptum od autora na końcu (w tym nowym wydaniu właśnie tam się ono znajduje)! Na pewno zapoznam się z innymi tomami z cyklu Michaela Bonda.
Jeżeli oglądaliście kiedyś film PADDINGTON, to zapewniam, że książka dużo się różni od filmu!


Ocena książki: 10/10


Komentarze

Prześlij komentarz