Granica - Zofia Nałkowska
Główny bohater Zenon Ziembiewicz jest mężem Elżbiety Bieckiej. Oboje są z dobrego domu, obracają się w wytwornych towarzystwach. Polowania, spotkania na salonach i herbatki to normalne rozrywki dla małżonków. Na pozór ich życie jest szczęśliwe i normalne. Zenon wplątuje się jednak w romans z chłopką, córką kucharki – Justyną Bogutówną i musi ponieść jego konsekwencje. Młoda dziewczyna zachodzi w ciążę, a Ziembiewicz daje kochance pieniądze na zabieg. Dokonana w przeszłości aborcja nie daje Justynie normalnie funkcjonować i pomimo pomocy byłego kochanka i jego żony popada w depresję. Dziewczyna mszcząc się na Zenonie oblewa jego twarz kwasem solnym. Mężczyzna ślepnie i popełnia samobójstwo.
Już sam tytuł "Granica" jest kluczem do zrozumienia powieści. Opowiadając historię trzech głównych bohaterów i pozostałych bohaterów drugoplanowych, Nałkowska bada ograniczenia narzucane przez społeczeństwo, granice moralne, granice klasowe czyli rozbieżności między bogatymi i biednymi czy granice filozoficzne.
Lektura książki szła jak po grudzie. Fabuła książki jest powolna i dość przygnębiająca. Poglądy lewicowe autorki odbijają się w powieści. Autorka nie dostrzegając wad swoich partnerów wciąż źle ich dobierała. Nie potrafiła oprzeć się pokusie, podobno miała na koncie kilkanaście romansów. Trudno nie dostrzec wątków autobiograficznych. Zenon Ziembiewicz wciąż zmieniając kochanki, przekraczając granice moralne sprowadza tragedię na wszystkich frontach, ale także prowadzi do zniszczenia samego siebie. Chyba jedyny morał z powieści to taki, że związek oparty tylko na seksie nie będzie funkcjonował na dłuższą metę.
Ocena książki: 4/10
Myślę, że to niejedyny morał, mam nadzieję, że będzie okazja o tym podyskutować 😊
OdpowiedzUsuńZobaczymy...
UsuńRaczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńTak, wiem ;)
Usuń