Kroniki Archeo: Przepowiednia Synów Słońca - Agnieszka Stelmaszyk

 

Główni bohaterowie spędzają wakacje u lady Carnavon. Ich rodzice wyjechali na wykopaliska do Chin, a tu nagle dostają w środku nocy telefon od swojej opiekunki Ofelii , która zostaje porwana w Peru. Na wyprawę wyruszają również jest lady Carnarvon, a także stary przyjaciel dzieci, detektyw Archer. Niestety, sprawy nie idą zbyt dobrze.

Zaginione miasto, zapomniana legenda i przyciągające do siebie złote bogactwa... A to wszystko w niebezpiecznej dżungli koło Peru.

Wakacje byłyby nudne, gdyby nie telefon od panny Ofelii, która w bardzo krótkiej rozmowie informuje przyjaciół, że została porwana. Wszystko byłoby prostsze, gdyby rodzice nie siedzieli w chińskim więzieniu posądzeni o morderstwo! Na szczęście jest jeszcze Gordon Archer i jego ukochany Watson. Młodzi Ostrowscy wraz Gardnerowami ruszają tym razem do peruwiańskiej dżungli na poszukiwanie panny Ofelii i ... El Dorado!

Wartka akcja książki wartko przenosi się z posiadłości Ginevry Carnarvon, do chińskiego więzienia, następnie do Ameryki Południowej, do dżungli, co powoduje, że nie ma czasu na nudę. Do tego wątek narratora przeplatany jest fragmentami Dziennika Archeo.

Wielki plus dla tego wydania za piękne ilustracje oraz ciekawostki na marginesach (np. gdy czytamy o Tutanchamonie, na tej samej stronie znajduje się graficznie wyróżniona informacja, kim był Tutanchamon).

Siódmy tom Kronik Archeo nie daje chwili wytchnienia, z każdą chwilą zagłębiamy się w zakamarkach lasów równikowych i musimy poradzić sobie z przeciwnościami losu, jakie daje nam nie tylko natura, ale nieproszeni goście...

Jedna z lepszych części, którą przeczytałam wraz z popiciem gorącej kawy.

Ocena książki: 10/10