Kot Bob i jego podarunek - James Bowen
Trzeci tom przygód rudego kota i jego pana.
W książce James wspomina stare czasy po to, by wyjaśnić, dlaczego święta Bożego Narodzenia miały dla niego tak małą wartość, dlaczego nigdy wcześniej nie czuł tego, co określa się mianem „ducha świąt”. Jednak i to podejście uległo zmianie z pomocą Boba, nagle bowiem mężczyzna przekonał się, że wokół niego jest wielu życzliwych ludzi, którzy chcą podzielić się z nim dobrym słowem, a nawet pieniędzmi. Przełomowym w tym względzie był rok 2010, kiedy to James borykał się z trudnościami finansowymi, zaś stan licznika prądu i gazu pokazywał, że jeśli nie chce spędzić świąt w zimnie i w ciemnościach, musi zdobyć w ciągu kilku dni kilkaset dolarów. Mimo iż mężczyzna zdawał sobie sprawę, że szansa na zarobienie tych pieniędzy grą na gitarze czy sprzedażą gazety „The Big Issue” jest nikła - nawet przy pomocy Boba, który otwierał serca i portfele publiczności, to i tak podjął wyzwanie. I wówczas stał się cud – okazało się, że na niego i rudego kota czeka mnóstwo zaprzyjaźnionych osób, którzy wypatrywali ich w tłumie, pragnąc wręczyć kartki z życzeniami, a czasami również z kilkoma dolarami w prezencie. Dzięki świadomości, że tylu ludzi się o nich troszczy, tylu o nich pamięta, w Jamesie dokonała się kolejna zmiana. Również i on zapragnął uszczęśliwić ludzi, również i on przekonał się, że więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu…
Książka równie wzrusza i rozśmiesza jak poprzednie tomy. Łatwo i szybko się czyta. Polecam tym co już pokochali historię Jamesa Bowena i jego rudego przyjaciela oraz miłośnikom kotów, którzy jeszcze nie zapoznali się z poprzednimi tomami, chociaż bardziej polecam przeczytać wszystkie tomy, ale po kolei 😉.
Ocena książki: 10/10
Kiedyś przeczytam
OdpowiedzUsuńPolecam! Spodoba ci się cała trylogia 😉😊
UsuńDobrze, że są książki, które wprowadzają w nasze życie nutkę optymizmu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się
Usuń