Kot Bob i ja: Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy - James Bowen



Najbardziej poruszająca opowieść ostatnich lat, teraz również na ekranach kin: prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście…

Pewnego chłodnego dnia James Bowen, uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. James był wtedy niemalże na dnie – nie miał pracy i leczył się z uzależnienia od narkotyków. Nic dziwnego, że bał się wziąć odpowiedzialność za inne stworzenie. Zrobił to jednak – i zdobył najwierniejszego przyjaciela, który w zdumiewający sposób odmienił życie swojego pana… a potem poruszył ludzi na całym świecie.

Historia Jamesa Bowena, wciągnęła mnie od razu. Z każdym rozdziałem nie mogłam się postrzymać od łez i śmiechu. To jest historia bezdomnego narkomana na odwyku oraz ulicznego grajka na Covent Garden, który znajduje pewnego dnia na wycieraczce rudego zaniedbanego kota. Na początku uważa że do kogoś należy, ale ostatecznie zabiera go ze sobą, co odmienia jego życie. Zaczyna zabierać Boba ze sobą do pracy, co polepsza jego sytuację pieniężną, Bob bardzo zyskał sobie sympatię wielu przechodniów. James coraz bardziej przywiązuje się do kota, choć nie może go nauczyć korzystania z kuwety 😂 Dbał o niego i leczył go gdy był chory. Pewnego dnia kończy pracę jako uliczny grajek (incydent z policją) i zaczyna pracę jako sprzedawca gazet. Na początku wszystko idzie jak po maśle, ale potem musi zmienić miejscówkę, bo jest podejrzewany o żebranie.

James miał trudne dzieciństwo. Potem wpadł w nałóg i brak kontaktu z rodziną. Będąc na odwyku postanawia całkowicie z niego wyjść. Czeka go 48 bardzo trudnych godzin, ale Bob będzie jak zwykle przy nim do końca. Ostatecznie wychodzi z nałogu i dostaje nieoczekiwanie list od matki z Tasmanii z zaproszeniem na święta. Na początku ma wątpliwości, ale ostatecznie postanowił spotkać się z matką. Wyrobił sobie paszport, zadbał o opiekę nad Bobem i poleciał do Australii. Pogodził sié z matką spotkał się też z rodziną zastępczą.

Kiedyś oglądałam też film na podstawie tej książki i bardzo mi się podobał tak samo jako książka (też zdarzały się łzy i śmiech) 😊.

Reszty nie będę wam dokładnie opowiadać, nie chcę wam dawać spoilera - sami przeczytacie!  Jest to bardzo wzruszająca opowieść o przyjaźni, odpowiedzialności i wytrwałości, którą opowiada sam autor.
Dla miłośników kotów, zwierząt oraz osób w podobnej sytuacji jak James to obowiązkowa pozycja w waszej biblioteczce.

Gorąco polecam i książkę, i film 😉

Ocena książki: 10/10



Komentarze

  1. Dobra recenzja książki 😊Kiedyś przeczytam 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię koty, więc to może być książka dla mnie. Autorka recenzji zachęciła mnie do przeczytania 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć. Są jeszcze dwa tomy z tej serii. 😊😉

      Usuń

Prześlij komentarz