Barbara Szczepanowicz - Judasz, proces po dwudziestu wiekach


Kim był człowiek, który wydał na śmierć Jezusa? Pismo Święte, historia, teologia zazwyczaj otaczają jego osobę powściągliwym milczeniem, jakby w obawie przed niesprawiedliwym sądem. Niniejsza powieść jest próbą pokazania Judasza jako człowieka głęboko zanurzonego w świecie, który go otacza, oddanego swojemu zniewolonemu narodowi i osobistym ambicjom. Jednakże właśnie owo uwikłanie w politykę, układy, burzliwe losy Jerozolimy sprawiają, że Judasz nie jest w stanie spojrzeć na siebie, jak i na otaczającą go rzeczywistość, inaczej niż w świetle chwili i konkretnego miejsca. Doczesność jest dla niego najważniejszym wymiarem życia - dlatego chce walczyć o nią do końca, poświęcając dla niej drugiego człowieka. Z tego samego powodu życie traci dla niego sens, gdy rzeczywistość, w którą wierzył, okazuje się fałszywą pułapką.

Powieść Barbary Szczepanowicz, wplatając dzieje Judasza w naszą współczesność, ostatecznie podejmuje refleksję nad losem każdego człowieka uwikłanego w historię i wielkie sprawy otaczającego go świata.

Bardzo interesująca i ciekawa powieść. Polecam!

Ocena książki: 9/10

Komentarze

  1. Super recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Postać Judasza jest dość częstym motywem w literaturze, ale szczerze powiedziawszy, nie za bardzo interesują mnie motywy biblijne. Zacząłem kiedyś czytać "Ewangelię według Jezusa Chrystusa" (o Judaszu też tam było) J. Saramago i przerwałem, bo ciężko się to czytało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo Saramago ma dość trudny styl pisania. Przynajmniej wiem to na podstawie dwóch jego książek, które miałam okazję poznać. Ale skoro nie przepada pan za motywami biblijnymi w książce to nie polecam, choć język wydaje się prostszy niż w powieściach J. Saramago.

      Usuń
  3. Z Judaszem jest problem filozoficzno-teologiczny. Niektórzy twierdzą, że Judasz był elementem Bożego planu - gdyby nie zdradził, nie doszłoby do ukrzyżowania i do zbawienia. Muszę przyznać, że to stwierdzenie wydaje mi się logiczne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz